Czasem kupno prezentu stanowi mega wyzwanie. Niby intencje mamy szczytne, chcemy ucieszyć, docenić, podziękować, więc powinno być zadaniem przyjemnym, ale często nie jest.
Trudno wybrać prezent dla krytycznej teściowej czy osób, z którymi wielkiej zażyłości nie mamy. Bo może za skromny, albo zbyt drogi, albo banalny?
Szczególnie trudno obdarowywać tych „co wszystko już mają”, albo ciocię, która nigdy się nie cieszy. Niby mruczy jakieś szybkie – „dziękuję”, ale potem wpycha prezent do szafy, wprawiając nas zawsze w zażenowanie. Albo kuzynkę co zawsze głową z dezaprobatą i mówi „Ale po co? Nie trzeba było” i znów czujemy się głupio. Niektórzy nie potrafią przyjmować prezentów i komplementów i tego nie zmienimy. Pewnie się cieszą, ale „bardzo w środku”.
Więc może, podbijmy stawkę i zróbmy prezent własnoręcznie i niech to będzie dla nas przyjemne.

Potrzebujesz słoika lub butelki, dwustronnej taśmy klejącej „dywanówki” (dostępna w każdym sklepie budowlanym) i sznurków. Wszystkie „przydasie”, które są zazwyczaj w domu teraz Ci pomogą. Tasiemki, rzemyki, kawałki skór, koraliki, guziki itp.
Dodatkowym walorem będzie świadomość, że właśnie wpisujemy się w nurt upcycling art, tworząc nowy byt z rzeczy używanych.
Jeśli nie jesteś zbieraczem i nie masz takich szpargałów w domu, w każdej pasmanterii znajdziesz mulinę w stu odcieniach – doskonały efekt.
Oklejasz naczynie taśmą i zaczynasz je owijać od dołu, początek sznurka zabezpiecz, by się nie odwinął, czyli zaklej dodatkowym kawałkiem taśmy.
Im grubszy sznurek, tym szybciej Ci pójdzie, Twoim pierwszym wzorem mogą być paski, zawsze wychodzą. Możesz się pokusić o zestaw mały słoik + duży słoik czy coś w tym stylu.
Ważne, żeby się przy tym wyluzować, bawić tworzeniem i niczego się nie obawiać, bo tu wszystkie chwyty dozwolone. Możesz okleić słoik do 1/3 wysokości, lub do połowy, by było widać zawartość.
No, bo przecież nie sprezentujemy pustego naczynia.
Jeśli czasami robisz konfitury, powidła, nalewki (owocowe, są banalnie proste) czy sok z malin zestaw będzie wyjątkowy. Jeśli nie robisz żadnych przetworów, nie przejmuj się – możesz kupić słój miodu na targu, przelać do TWOJEGO słoika i też będzie pięknie. Albo okleić wysoki słój do spaghetti i na koniec załadować makaronem pełnoziarnistym.
Pomysłów jest od groma – to tylko inspiracje.
Ręcznie zrobiony prezent zawsze jest niepowtarzalny, podkreśla wyjątkowość sytuacji i wagę naszej relacji.
Powodzenia 🙂